wtorek, października 18

Dziennik odkryć: Luty 11

26 - Jeśli chodzi o realcje każda liczba osób w mieszkaniu jest całkowicie innym światem, nie ważne czy są to te same osoby, czy różne.

25 - Koty też mają gluty.

24 - Wyładowany na mnie czyjś zły humor psuje mi krew trzy razy bardziej niż taka sama dawka wyłącznie mojego złego humoru.


23 - Od dzisiaj jeden keczup zawsze do połowy zapełniam majonezem.

22 - Myśl o obiedzie w Ikei jest prawie tak natrętna jak myśl o chipsach.

21 - Nie mogę spędzać zbyt wiele czasu nad wymyślaniem czegoś, inaczej atakuje mnie poczucie bezsensowności nie tylko działań, lecz i samej idei.

20 - Zima poza domem jest dla mnie fajna tylko na łonie natury. Miasta przystosowane są jedynie do wygodnych temperatur.

19 - [28.11.10] Jeżeli jednak wynikają z pasji napawają mnie zamiast tego dziwną nieśmiałością.

18 - Kiedy jednocześnie słyszy się kogoś przez głośnik, ale jest się na tyle blisko, żeby usłyszeć wszystkie szelesty zgłosek ma się wrażenie, jakby ten ktoś szeptał.

17 - Trudno odmówić komuś miłej atmosfery.

16 - Nieprawdopodobne zbiegi okoliczności już takie są.

15 - Nie potrafię współczuć, kiedy cudze nieszczęście uważam za słuszne.

14 - Marzycielskie dumania potrafią same dojrzewać. Dzieje się to wtedy, gdy pewnego dnia nagle zauważamy, że nie myślimy już "co by było gdyby", ale "jak sprawić, żeby było".

13 - To faktycznie powierzchowne oceniać człowieka po jego czynach.

11 - Czasami wystarczy drobne odstępstwo od reguł, aby perspektywa świata zwinnie wywinęła koziołka.

10 - Najlepszy moment na słuchanie muzyki to słoneczny poranek.

09 - Każdy stres i napięcie mniej lub bardziej osiada mi w mięśniach prawego barku.

07 - [21.04.09] Może mam za słaby wysył nadych. Albo zbyt niewyraźny. Ewentualnie faktycznie mnie nie słuchają.


06 - Próby dominacji nade mną zawsze kończą się uszczerbkiem na relacji.


05 - Nie ma przyjemniejszej poduszki nad piękne nogi.

03 - Ludzie są zbyt leniwi, żeby na bieżąco weryfikować swoje poglądy. Pierwsze wrażenie ciągnie się za człowiekiem jak smród po gaciach.

02 - Z rzeczami średnimi, w których tkwi jakieś ziarnko fajności jest taki problem, że nie do końca wiadomo w którym momencie okażą się stratą czasu.

01 - Prócz zabaw na powietrzu, wspólne śpiewanie jest jedną z najlepszych opcji na kameralną, domową imprezę.

Brak komentarzy: