niedziela, stycznia 3

Dziennik odkryć: Styczeń 10

31 - Myślałem, że nie mogę, lecz się myliłem. Mogę uczyć się o sprawach, które świata zupełnie nie obchodzą, niech tylko będzie na to ze dwa dni więcej.

30 - Każdy z nas zwraca uwagę na inne elementy życia, dlatego patrząc na to samo możemy widzieć coś zupełnie odmiennego. Warto pamiętać o tym na wypadek kłótni.



29 - 'Mrówek' na ustach, to jeszcze nie miałem. Mrrrrr'ówek.

28 - Gdy moja rola polega na dowodzeniu i rozkazywaniu lubię mieć władzę absoultną.

27 - Ludzie często nie wiedzą, co pamiętają. Wspomnienia dorysowują sobie do tego, co im się najbardziej wydaje.



26 - Do odpowiedniej muzyki sny same dorobią sobie odpowiednie obrazy. Dzięki temu możemy w pewnym stopniu stymulować je i kontrolować ich nastrój z zewnątrz. Najlepiej działa to w godzinach, w których nie powinno się już spać.

25 - Robię zbyt mało nowych rzeczy w tym podobno najpiękniejszym okresie życia, trzeba się poprawić.

24 - Uczymy się nowych rzeczy naśladując tych, którzy z problemem podobnym do naszego już się uporali. Utrudnia to tworzenie zupełnie nowych jakości.

23 - Tęsknota za starymi grami ma swoje stałe, umoszczone posłanko w sercu każdego game-nerda.

22 - Atmosferę najbardziej sprzyjającą pisaniu można porównać do bezwietrznej nocy na środku oceanu, gdzie potężny ogrom wód kołysze się w miarowym rytmie sennego oddechu, a księżyc śpiewa ciche kołysanki.

21 - Spędzanie zbyt wielu dni na chodzeniu z głową w chmurach grozi zaburzeniami pamięci i niedoborem koncentracji.

20 - Z cyklu "widzieć świat oczami dziecka": Jak coś robić, to całym sercem.


Dziennik pokładowy odkryć wszelakich ma już okrągły, pulchniutki roczek! Hura!

19 - Byłem święcie przekonany co do tego, że nigdy nie będę się zajmował kręceniem filmików. Święte przekonanie zostało zawstydzone.



18 - Do czego to doszło, żebym ze smakiem (i keczupem) zajadał się wątróbką.



17 - Pływając po morzach fantazji przeważnie zupełnie ślepnę.

16 - Nie powinno się uważać rzeczy za do końca odkryte. Nawet własne, znane przecież ciało potrafi zadziwiać w sposób zgoła nieoczekiwany.



15 - Możliwe, że nastrój poranka jest najbardziej wpływową chwilą dla samopoczucia w całym dniu.

14 - Tajemnica miejsca znanego jako "Cabina Illuminata" (01.11.09) rozwikłana - odstawienie problemu i relaksacja umysłu sprzyja doznaniu olśnienia.

13 - Tylko 1 na około 10 poznanych przeze mnie pacjentów szpitala psychiatrycznego miał zdrową, kochającą rodzinę.

12 - Studenci są jak dzieci, które lubią włazić na głowę. Nie wolno jej dla nich za nisko schylać. To tak na przyszłość, na wszelki wypadek.

11 - Kiedy rzeczywistość przemija zbyt szybko i zbyt bezrefleksyjnie, budzi się we mnie potrzeba zagnieżdżenia się w przytulnej, cichej miękkości, wśród śpiewu drozdów i pianina, gdzieś na skraju cywilizacji. Tak na dłużej.

10 - Dla darmowej, wojskowej grochówki jestem w stanie iść pod ostrą żyletę mrozu i gradowe cięcia, trzymawszy wciąż w pamięci ciepło posłania.




09 - Hazard to zło.



08 - Nikt się nie spodziewał przeglądarkowych Hirołsów.

07 - Nigdy nie wiadomo do czego może doprowadzić mentalny shutdown dwojga osób. Zacznij tańczyć i patrz, co wydarzy się dalej.





06 - Studia psychologiczne są magnesem na ludzi zaburzonych, których chęć pomocy sobie kończy się na deklaracjach.

05 - oh oh, kino 3D!



04 - Lenistwo potrafi ciężko pracować, aby nie dać za wygraną.

03 - Zasada domina w "Warhammer: Invasion" obalona. Nie ma istotnej różnicy w tym, kto zaczyna.




02 - Stan tumiwisizmu posiada wartość adaptacyjną. Chroni przed obniżaniem się nastroju przy podejmowaniu nieprzyjemnych decyzji, dodatkowo ułatwjając ich podjęcie. Czynność nie może być angażująca czasowo.

01 - Jeśli chodzi o imprezy, bardziej cenię sobie dobre samopoczucie rano, niż luźniejsze samopoczucie w trakcie zabawy.




2 komentarze:

Daried pisze...

Poczekaj, aż ja Ci zrobię pyszną wątróbkę z cebulką, mniam!

Tomasz pisze...

Karol zrobił całkiem niezłą, o ile mogę nazwać wątróbkę "niezłą" ;P
Ciekawym Twego wykonania ;D