niedziela, marca 9

Pierwsza kropla

Stajesz w bramie pozbawionej wrót. Choć wszystko za nią wydaje się być takie samo, to już nie wiatr, a cichy szept plącze Twoje włosy. W miejsce nieba sam przeciąga się błękitem nad stadami skołtunionych chmur. Cichy niczym szelest koniczyny.
Oto wszechświat zaczerpnięty w dłonie, jak szum fal zaklęty w nagiej skorupie.
Trochę jak sen, nierealny.
W odcieniu sentymentalnym.



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

wiec wstapie do tej pierwszej kropli, świadoma, że to, co zaczyna się tu tworzyć do potoku zmierza...

całuję, delikatnie, przyjaźnie, całkiem sentymentalnie

Daried pisze...

Tyle światów nieodkrytych czeka na nas każdego dnia, trzeba tylko umieć je zauważyć. A szept, mimo że cichy, może odbijać się w głowie głośnych echem...
Wszechświat zamknięty w dłoni, a wieczność zaklęta w godzinie...